sty 01 2005

KOnIeC rOkU-nOwE ZycIe ZaCzYnAm, dZiEkUjE...


Komentarze: 1

Dzis już 2OO5 r.-1 styczeń. Tamten rok był zajebisty, najpiekniejszy in my life. Tyle nowych ‘doswiadczen’ =D. Zupelnie się zmienilam, jedni mowia ze na gorsze, inni ze na lepsze. A ja sama nie wiem, chyba po prostu zobaczylam i poczulam co to jest zycie =P. Wolnosci troche i wogole. Dziekuje tym wszystkim którzy byli ze mna na dobre i na zle, moim kochanym qmpelkom i qmplom. Ze mnie wspomagali w najgorszych chwilach, kiedy chcialam nie zyc, kiedy chcialam ze soba już skonczyc. Dziekuje za te zajebiste chwile, za pierwsza dyskoteke  na miescie, za KrAsNe, za wakacje, za morze, za tyle szczescia, za kazda impre, za lzy-bo one tez były potrzebne, za wczorajszego sYLwKa =P. Było zajebiscie!!!! Poznalam zajebistych ludzi na tej imprezie. Dziekuje Pincetowi-zajebiscie mi się z Toba gadalo, dziekuje Milenie- za to ze zgasilas te palace się drzwi i przedpokoj, bo może gdyby nie ty to już by nas tu nie było!!!! Dziekuje Czołu(a może Czołowi? Jak to odmienic =D) no w kazdym razie za tyle brechty ile z toba mialam. Thx dla MaTiego ze caly czas spal =D... Co ja się będę rozpisywala!!!! Za wszystko dziekuje jeszcze Dymkowi, GozDaLowi, Rafalowi i wszystkim których nie wymienilam ze zwyklej swojej swojej sklerozy hje hje hje =P. Dziękuję za ten caly 2OO4r. Za wszystKo co się zDaRzYLo!!!!

blekitna_laguna-1 : :
Michalczewsky
14 stycznia 2005, 22:49
hehe impresa na całego widzę :) looz tak ma być byle do przodu :) ale ja sam nie wiem jaki ten \'04 był dla mnie... niby tyle się w nim wydarzyło i w ogóle takie schizy były że to normalnie można siąść i zesrać się ze śmiechu :D jeżeli miałbym dziekować tak jak ty to napewno bym podziękował za CAŁE wakacje no a raczej gdzieś tak od kwietnia do października było extra :D (przynajmniej tyle pamietam) tzn przez ten czas iałem neta poznałem wielu nowych ludzi którzy zostali moimi przyjaciółmi no ale wiadome że były też jakies cioty ale to może z jedna taka była:D (no ale tej cioty nie da się pozbyc niestety bo to ja :D) ale ten rok napewno niezalicze do tych najlpeszych przez jeden pier****** wypadek :/ no ale cóż... nie a się nic zrobić trzeba żyć dalej i nauczyc sie żyć bez Niej będzie trudno ale jakoś się da radę :) ale napewno jest Jej lepiej niż tu jak się męczyła...

Dodaj komentarz