wrz 22 2004

oCaLoNy...


Komentarze: 3

Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź.

To są nazwy puste i jednoznaczne:
człowiek i zwierzę
miłość i nienawiść
wróg i przyjaciel
ciemność i światło.

Człowieka tak sie zabija jak zwierzę
widziałem:
furgony porąbanych ludzi
którzy nie zostaną zbawieni.

Pojęcia są tylko wyrazami:
cnota i występek
prawda i kłamstwo
piękno i brzydota
męstwo i tchórzostwo.

Jednako waży cnota i wysępek
widziałem:
człowieka który był jeden
występny i cnotliwy.

Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwię rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności.

Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź.

                              T.Różewicz-Ocalony

blekitna_laguna-1 : :
Maciej
28 września 2004, 09:35
Hej:) wiersz jest wyjebany w kosmos tak jak wszytskie Rozewicza:) mowię Ci przeczytaj np \"Warkoczyk\" zycze powodzenia weisz w czym 3maj sie:*:*
@GOHNA@
22 września 2004, 19:29
Siemka! Zajebisty blogasek masz ale wpadnij do mnie! ;);););) www.1000in1.blog.onet.pl pliss daj komenta!!
Miniaa
22 września 2004, 17:17
Natychmiast po przeczytaniu pierwszej zwrotki wobraziłam sobie brązowego konika...to chore co ludzie robią zwierzętą...A ja mam problem...i proszem o pomoc :D

Dodaj komentarz